Tokarnia znajduje się na południe od Chęcin, w niedalekiej odległości.
Park Etnograficzny funkcjonuje od 1977 roku. Wszystkie obiekty podzielono na sektory np. świętokrzyski, lessowy, dworsko-folwarczny, nadwiślański. My poruszałyśmy się dowolnie, zaglądając do chat, jeśli ich wnętrza udostępniono. Zachęcam więc do spaceru i zapoznania się z budownictwem mieszkalnym, gospodarczym, wyposażeniem chat, narzędziami do pracy.
Wyposażenie domu lekarza
Dom farmaceuty umeblowany zgodnie z modą lat 30. XX wieku.
Niżej dom krawca
Wnętrze chaty z początku XVIII wieku ilustruje warunki życia rodziny ubogiego żydowskiego krawca lat 20. i 30. XX wieku.
Niżej, dom fotografa
Dom z końca XIX wieku
Wyposażenie atelier
Dom z Wąchocka wybudowany w drugiej połowie XIX wieku. Po jednej stronie domu urządzono wystawę ukazującą małomiasteczkowy sklepik z lat 30.XX wieku. W drugim pomieszczeniu sklepiku urządzono wytwórnię wód gazowanych. Po drugiej stronie sieni mieszkała rodzina sklepikarza.
Lubię takie klimaty! Świetnie wyeksponowano poszczególne wnętrza, nigdzie takich, podzielonych na zawody, nie widziałam. Byłam tam dawno temu, ale już niewiele pamiętam. Fajnie było odnowić wspomnienia!!!
OdpowiedzUsuńJa też nie widziałam podzielonych na zawody .... jedynie była szkoła i karczma. Czasem kościół i remiza strażacka.
UsuńTo prawda! Dlatego szczególnie interesujące miejsce:)))
Usuńach ci fotografowie - zawsze i wszedzie tacy sami; rodzina je posilki siedzac pod lampa naftowa, a w atelier napedzany pradem elektrycznym flesz ;)
OdpowiedzUsuńPonoć pod koniec XIX wieku niektórzy mieli generatory prądu.
UsuńTakie miejsca lubię. :)
OdpowiedzUsuńJa też :)
UsuńDroga Mario!
OdpowiedzUsuńZrobiłaś mi wielką przyjemność swoim postem. Z zachwytem oglądam każde zdjęcie i spaceruję z Tobą od chaty do chaty. Kolejny raz zachwycam się u Ciebie wsią w Tokarni.
Uwielbiam odwiedzać skanseny. Każda kolejna wizyta w tym samym obiekcie nie jest dla mnie nudna czy obojętna. W Tokarni byłam już dwa razy. Mam cichą nadzieję na pobyt w tym miejscu jesienią kiedy tamtejsze drzewa ubiorą się w kolorowe barwy. W tej chwili jestem całkowicie uziemiona. Mam wodę i zerwane wiązadełko w kolanie.
Przesyłam Ci moc serdeczności:)
Cieszę się, że podoba Ci się mój wpis. Ale co z Twoim kolankiem? Przeforsowałaś? Mój syn miał kiedyś niepotrzebny ( jak się później okazało ) zabieg na kolano. Skonsultuj z dobrym rehabilitantem sportowym.
UsuńPozdrawiam, życzę zdrówka :)
W porównaniu do Skansenu we Wdzydzach, ten w Tokarni bardzo bogaty, nie tylko o domy z tamtego czasu, ale zwłaszcza jeśli chodzi o wystrój!
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością zwiedzałam! :-)))
Dziękuję, Fuscilko :)
UsuńZakończony niedawno urlop w górach pozwala mi zidentyfikować miejsce z Twojej strony tytułowej, widzę nawet miejsce gdzie mieliśmy piknik :). Uwielbiam skanseny i parki etnograficzne ale ja jestem niedzisiejsza i to "zacofanie" świetnie do mnie pasuje. Myślę, że doskonale odnalazłabym się w pokazanym przez Ciebie wystroju wnętrz. Jestem zaskoczona podziałem domów na wykonywane profesje, chyba nigdzie wcześniej nie spotkałam się z czymś takim. Pięknego weekendu, pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci za komentarz. Serdecznie pozdrawiam :)
UsuńJa tam wjechałam kolejką ;)
UsuńNiesamowicie ciekawy ten Park Etnograficzny.
OdpowiedzUsuńDziękuję że mnie tam zabrałaś :-)
Dziękuję, Stokrotko :) Pozdrawiam :)
Usuń