Ostatnie podrygi zimy

Mam nadzieję, że to ostatni śnieg tej zimy.  Chociaż Marek Horczyczak zapowiadając pogodę przypomniał przysłowie:

"Gdy się w lutym wiosna spieszy, maj nas mrozem nie pocieszy."  

Miejmy nadzieję, że jeśli w maju byłoby zimo to nic strasznego. Chociaż pamiętam zimny i śnieżny maj,  i na nogach kozaczki. Kilka dni zimnych to pestka.  Nie wybiegajmy jednak do przodu i cieszmy się pięknym przedwiośniem.  Dziś u mnie było słonecznie od samego rana , a na termometrze +9 *C. 

Tak było wczoraj za miastem.

Pięknie ośnieżona góra

Charakterystyczny krajobraz wsi

Część jeziora jeszcze zamarznięta.

Ptaki wodne na granicy wody i lodu.

Jezioro jeszcze skute grubym  lodem.

Wsi spokojna, wsi szczęśliwa....

  Pandemia skutecznie zniechęca nas do przemieszczania się, do spotkań z bliskimi. Owszem, trzeba zrobić zakupy, załatwić jakieś sprawy, wyjść na krótki spacer żeby nogi rozruszać ;)  W domu też jest ciągle coś do zrobienia, ale te czynności nie dają ani relaksu, ani radości. Trzeba je wykonać i tyle. Wszyscy już mamy dość takiej izolacji, ale nie mamy wyjścia. Cieszy mnie więc każdy wyjazd za miasto i spacer w terenie z dala od  kopcących kominów. Przed dwoma tygodniami zaliczyłam taką krajoznawczą wycieczkę. 

Zalane pola

Nad jeziorem

            

Po lodzie

 Plaża nad jeziorem

Każda górka jest dobra żeby zjechać na sankach.

Zabezpieczenie nad drogą

Przemysłowa kolejka przewozi  kruszywo z kamieniołomu do zakładów produkujących sodę. Długość kolejki - ponad 7 km. W ruchu znajdują się 164 wagoniki.