Na Kasprowym Wierchu

czwartek, 31 października 2019

Dzień Zadumy


Jak co roku


Znowu idę na smutku bal
w ręku mam śliczne wonne kwiatki
idę aleją smutku i łez
na cmentarz gdzie grób matki.

Chcę znowu jak co roku złożyć jej hołd
odpalić wonne znicze
zmówić modlitwę złożyć kwiaty
obetrzeć od łez policzek.

Powracam co roku w ten właśnie dzień
mający moc nieugiętą
w hołdzie dla ciebie matko moja
i wszystkich matek święto.

Odpalam znicze jak co roku
niech ci rozjaśnią wieczne mroki
choć nie ma ciebie słyszę twój głos
i twoje ciche koło mnie kroki.

Spoglądam na twoją fotografię
uśmiechasz się drżą mi powieki
lecz uśmiech twój to fatamorgana
zastygły w tobie na wieki.

Patrzę z wzruszeniem na kamień nagrobny
pod którym matka drzemie
jakże ci ciężko matko moja
dźwigać to wielkie brzemię.

Słyszę tylko bicie mego serca
jak bęben wali ze wzruszenia
powtarzam w myślach cichą modlitwę
wrócę tu matko nie mówię do widzenia.

                                   Henryk Siwakowski.


Smutny październik

Kończy się powoli smutny październik
i Święto Zmarłych już za pasem
krzątają się ludzie przy grobach zmarłych
na starym cmentarzu tuż pod lasem.

Pękate kurhany obrośnięte w chwasty
dzwonią na krzyżach zardzewiałe tablice
i groby poległych całe szeregi
tak duże że nawet ich nie zliczę.

Wracają wspomnienia za tymi co odeszli
w sercach nostalgia wielka narasta
jestem już matko i ojcze drogi
bez względu na wszystko będę tu i basta.

Spuszczone głowy i woal na twarzy
a pod nim łzy słone ołowiane
i zapach świerku utkany kwiatami
na starym krzyżu wonny wianek.

Płonące znicze znak życia i śmierci
migają płomyki jak ludzkie oczy
i tłumy w alejach smutne zamyślone
jak zwykle co roku marsz żywych kroczy.

Wszystko jak co roku scenariusz ten sam
płonące znicze smutek łzy na twarzy
i chryzantemy przepiękne złociste
tylko my co roku coraz bardziej starzy.

                                               Henryk Siwakowski.










                                                                           Wiersze opublikowałam za zgodą autora. Dziękuję.

wtorek, 29 października 2019

W Muzeum Obrony Wybrzeża

9 maja 1945 roku - tuż po zakończeniu II Wojny Światowej, Hel poddał się. Teren Rejonu Umocnionego Hel zajęło Wojsko Polskie. Nasze wojsko zastało na tym terenie wiele budowli militarnych, które były budowane od lat 20. do końca wojny. Obiekty przez wiele lat były niedostępne dla zwiedzających. Dopiero po wejściu Polski do UE  rozpoczęto porządkowanie tego terenu, przeprowadzano prace remontowo-budowlane i od 2006 roku rozpoczęto przygotowywanie wystaw.
Wchodzimy do muzeum.