W Puszczy Bydgoskiej kilka kilometrów od centrum miasta w czasie II wojny światowej znajdowała się niemiecka fabryka materiałów wybuchowych. Produkowane materiały wybuchowe, pociski, bomby przeznaczone były na wschodni front. W gęstym lesie Niemcy zamaskowali największą fabrykę zbrojeniową tamtych czasów. Dziś możemy zwiedzać kompleks siedmiu budynków pofabrycznych, połączonych wąskimi korytarzami i tunelami. Każdy budynek to inna historia i inna ekspozycja. Produkowano tu też nitroglicerynę, najbardziej niebezpieczną substancję wynalezioną przez człowieka.
Zwiedzanie rozpoczyna się od zapoznania się z założycielem koncernu DAG ( Dynamit Aktien-Gesellschaft ) Alfredem Noblem, który stwierdził:
"Mój dynamit lepiej przyczyni się do pokoju niż tysiąc światowych kongresów. Kiedy człowiek zrozumie, że całe armie mogą zostać unicestwione, to będzie mógł żyć w wiecznym pokoju".
Oj, jak bardzo się mylił.....
Surowe wnętrza budynków opowiadają o niewolniczej pracy przymusowej kilkudziesięciu tysięcy robotników, jeńców wojennych oraz więźniów. W 1945 roku Niemcy zatrzymali produkcję, zabrali całą dokumentację techniczną i udało im się opuścić miasto. Linia produkcyjna została później ograbiona z aparatury przez Armią Czerwoną. W latach 2007-2013 w dawnych budynkach fabryki utworzono Exploseum, które otrzymało Certyfikat Najlepszego Produktu Turystycznego 2016 Polskiej Organizacji Turystycznej. Przez prawie trzy godziny po Eksploseum oprowadzał nas profesjonalny przewodnik pan Maciej.
Produkcja nitrogliceryny prowadzona była w dwóch ciągach technologicznych aby zachować ciągłość na wypadek awarii. Produkowana nitrogliceryna przeznaczona była do żelatynizacji nitrogliceryny w procesie wytwarzania prochu bezdymnego.
Na takich stołeczkach siedzieli pracownicy pilnujący produkcji. W dodatku noga była na dole zaokrąglona, co uniemożliwiało nawet krótkie zdrzemnięcie się. Na zdjęciu są dwa stołeczki.
Oryginalne stalowe rzeczy. Niektóre ocalały przez rozgrabieniem.
