Jestem Ewuniu :) jestem, zabarykadowana w domu, z opuszczonymi żaluzjami, roletami czekam aż upał odpuści.A on uparty trwa przy swoim ;) Ja z kolei rano robię ( jeśli taka potrzeba ) zakupy, a później tkwię w marazmie, ale ciągle z nadzieją na sprzyjające starszym paniom dni. I wówczas gdzieś czmychnę. Serdeczne dzięki, że pamiętasz :* Pozdrawiam :)
Biedactwo, doskonale to rozumiem, u mnie na dole da się wytrzymać, pod warunkiem użycia tych rolet, zasłon, żaluzji itd. Nie martw się, niedługo jesień :) I odżyjemy, martwiąc się prawdopodobnie, żeby nas coś innego nie dopadło :) Daj radę!
I się skończyła demokracja. Przekupili tylko trochę więcej niż połowę ale to wystarczyło. Smutny jest ten brak świadomości... Chociaż jeszcze bardziej zasmucił mnie wynik pierwszych wyborów. Tak czułam, że nie wyjdziemy poza tą dwójkę ale po cichu liczyłam, ze przestaniemy się trzymać tych samych partii. Polacy najwidoczniej wolą, by nie było gorzej. A w lepsze nie wierzą. A kiedy już gorzej być nie może to zamkniemy oczy.
A ludzie tego nie rozumieją ....
OdpowiedzUsuńNic dodać, nic ująć!
OdpowiedzUsuńSmutne to jednak bardzo!
Cała blogosfera w rozpaczy. Zaczynam mieć wrażenie, że za Dudą głosowali wszyscy ci, co nie mają bloga. O_o'
OdpowiedzUsuńTo by się zgadzało, u nas demokracja skończyła się pięć lat temu;(.
OdpowiedzUsuńSmutne i prawdziwe w PL :/
OdpowiedzUsuńPrzeżyjemy. Ale będzie ciężko. Właściwie to chciałabym uciec. Przytulaski, kochana Mery.
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam Wszystkim za wpisane komentarze.
UsuńEwuni za przytulaski :)
Mądry cytat :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Dziękuję, Doris :) Pozdrawiam :)
UsuńHej Skarbie, gdzie jesteś? Nie ma cię i nie ma....
OdpowiedzUsuńJestem Ewuniu :) jestem, zabarykadowana w domu, z opuszczonymi żaluzjami, roletami czekam aż upał odpuści.A on uparty trwa przy swoim ;) Ja z kolei rano robię ( jeśli taka potrzeba ) zakupy, a później tkwię w marazmie, ale ciągle z nadzieją na sprzyjające starszym paniom dni. I wówczas gdzieś czmychnę. Serdeczne dzięki, że pamiętasz :* Pozdrawiam :)
UsuńBiedactwo, doskonale to rozumiem, u mnie na dole da się wytrzymać, pod warunkiem użycia tych rolet, zasłon, żaluzji itd. Nie martw się, niedługo jesień :) I odżyjemy, martwiąc się prawdopodobnie, żeby nas coś innego nie dopadło :) Daj radę!
OdpowiedzUsuńDużo siły na weekend ❤
OdpowiedzUsuńI się skończyła demokracja. Przekupili tylko trochę więcej niż połowę ale to wystarczyło. Smutny jest ten brak świadomości...
OdpowiedzUsuńChociaż jeszcze bardziej zasmucił mnie wynik pierwszych wyborów. Tak czułam, że nie wyjdziemy poza tą dwójkę ale po cichu liczyłam, ze przestaniemy się trzymać tych samych partii. Polacy najwidoczniej wolą, by nie było gorzej. A w lepsze nie wierzą. A kiedy już gorzej być nie może to zamkniemy oczy.