Podziemna trasa turystyczna w Złotym Stoku obejmuje zwiedzanie "Sztolni Gertruda", "Chodnika Śmierci" oraz podziemny wodospad w Czarnej Sztolni. Ze Sztolnią Gertrudy wiąże się legenda: Gertruda miała męża górnika, który z trójką innych górników zginął w czasie zawału kopalni. Postanowiła uratować swojego męża zabierając ze sobą jedzenie. Długo jednak z kopalni nie wychodziła. Zabłądziła w krętych korytarzach. Została tam na zawsze. Później, jeżeli któryś z górników zabłądził zawsze dziwne odgłosy kroków doprowadzały go do wyjścia.
W czasie zwiedzania zobaczymy mapy, plany kopalni od XVIII wieku, narzędzia górnicze, minerały, piec w którym wytapiano złoto, wózek do transportu rudy z XVIII wieku, zobaczymy skarbiec i laboratorium oraz chodnik śmierci. Z kopalni wyjeżdżamy pomarańczową kolejką.
Reisefiberowo tylko przytaknę, że miejsce fantastyczne- byłam zeszłego roku w październiku i prawie to samo pokazałam na bloxie!;-))))
OdpowiedzUsuńMoje zdjęcia starsze. Miejsce ciekawe :)
UsuńByłam parę lat wstecz, ale jak widzę doszło wiele ciekawych rzeczy do podziwiania. Są tam też fajni, dowcipni przewodnicy, dzięki którym zwiedzanie tego ciekawego miejsca jest jeszcze atrakcyjniejsze.
OdpowiedzUsuńDzięki i zasyłam serdeczne pozdrowienia:)
Ja też Kotlinę Kłodzką odwiedziłam kilka lat temu. To była objazdowa wycieczka. Dzięki Ulu :) Pozdrawiam:)
UsuńNie byłam i raczej w tamte strony się nie wybieram, więc dziękuję za post dzięki któremu "zwiedziłam" tamto miejsce;).
OdpowiedzUsuńRaka św. Gertruda, lun jakaś inna święta powinna być w lasach w których bywam. Bo las może być wielkości prześcieradła i mieć tylko trzy drzewa i ja i tak się w nm zgubię;).
Wilmo, ja do lasu sama nie wejdę. Kiedyś było jakoś inaczej, człowiek się nie bał, a teraz nie wiadomo kto po tym lesie chodzi, czy ukrywa się w ambonie. To jedno, a drugie to faktycznie nie wchodzę do nieznanego lasu. A jeśli już, to blisko drogi żeby się nie zgubić. Taka Gertruda przydałaby się i w lasach :)
OdpowiedzUsuń