Prawdziwa wiosna z zielenią i kwiatami jeszcze nie nastała w naszym parku, ale niejednokrotnie słoneczko zapraszało mnie na na spacer.
Rude gryzonie coraz częściej schodzą z drzew, na których mają swoje mieszkanka. Przykre jest, że nie wszystkie wiewiórki dożywają wiosny.
Ich krótka pamięć często nie pozwala im trafić do miejsc z ukrytym jedzeniem. Zawsze jednak te parkowe wiewiórki mogą liczyć na człowieka. Oprócz zdrowych włoskich i laskowych orzechów lubią owoce, warzywa, nasiona słonecznika, jabłka, kiwi.
Domki wiewiórek czyli dziuple, to nie są mieszkanka jednopokojowe.
Owe domki to lokale dwupokojowe składają się z ganku, w którym zatrzymuje się zimne powietrze, a następnym jest pomieszczenie łączące pokój, kuchnię i sypialnię. Zimą mieszkanie jest ocieplone, a otwór do dziupli jest zatkany gałązkami i mchem.
Nie znałam wielu faktów z życia wiewiórek, a spacer, jak widać, całkiem udany.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.:))
Ja nie wiedziałam, że wiewiórki mają takie "wypasione" mieszkanka ;)
UsuńPozdrawiam :)
Witam serdecznie ♡
OdpowiedzUsuńświetny spacerek :) Uwielbiam wiewiórki, są śliczne ^^ Raz udało mi się jedną pogłaskać ;)
Pozdrawiam cieplutko ♡
Wiewiórki, które pokazałam chyba były bardzo głodne, bo nie bardzo zważały na przejeżdżające samochody.
UsuńPozdrawiam :)
Być może. Ja przychodziłam do wiewiórek z orzeszkami. Były już takie trochę oswojone, jednak wiewiórka, jakkolwiek to brzmi, zawsze będzie dzikim zwierzęciem :D
UsuńGarść ciekawych wiewiórkowych informacji. A w Parku Solankowym coraz ładniej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło:)))
W ubiegłym roku o tej porze już było po nasadzeniach, a klomby ozdabiały już bratki w kilku kolorach.
UsuńPozdrawiam :)
Bardzo mi się podobają takie domki/hotele dla róznych owadów....
OdpowiedzUsuńA wiewióreczki na wiosnę rozrabiają wyjątkowo dużo...
Serdeczności :-)
To prawda :) Dziękuję, pozdrawiam :)
UsuńSłaba ta tegoroczna wiosna, ale może jeszcze się rozkręci. A na razie musimy się zadowolić tymi wszystkimi kwiatkami, które trochę pokolorują nam te szare pozimowe krajobrazy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Też mam taką nadzieję. Za chwilę będzie ciepło a nawet gorąco. Przyznam, że upały to nie dla mnie.
UsuńPozdrawiam :)
Piękna pogoda zachęca do spaceru. Bardzo ciekawe informacje dot. wiewiórek.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Dziękuję Łucjo :) Pozdrawiam :)
UsuńTe ławeczki z kolorowymi parasolkami aż proszą o to, by nań przysiąść!
OdpowiedzUsuńPozdrawianki!
Dziękuję :) Tak, można usiąść w cieniu parasoli i odpocząć. :) Też pozdrawiam :)
UsuńAle urocza wiewióreczka <3
OdpowiedzUsuńDzięki, Kingo :)
UsuńW parku panuje już prawdziwa wiosna, wiewiórki są urocze i sporo nowych wiado mosci dostarczyłas.
OdpowiedzUsuńTo miejsce z parasolkami jest bardzo pomysłowe, świetne i zachęca, żeby pod nimi odpocząć.
Pozdrawiam.
Dzięki, Celu :) za komentarz, pozdrawiam :)
UsuńKiedyś spacerując po parku z psem zauważyłam pod drzewem wiewiórkę. Podejrzany wydał mi się fakt, że siedziała skulona w jednym miejscu a kiedy podeszłam bliżej w ogóle nie uciekła. Wzięłam ją na ręce ale nie miała żadnych ran. Odczepiłam od kurtki kaptur i wsadziłam do niego Kornelię, bo tak jej dałam na imię. Szybko wróciłam do domu po kluczyki od samochodu i ruszyłam do weterynarza, niestety po drodze Kornelia dostała dziwnych drgawek i umarła mi na kolanach, w kapturze którym ją opatuliłam. Wróciłam z nią do domu a wieczorem kiedy się już ściemniło zakopaliśmy ją pod drzewem w parku, w którym żyła, a wraz z nią kilka orzeszków :). Do dzisiaj ją wspominamy. Myślę, że Kornelia albo jakimś dziwnym trafem spadła z drzewa albo zatakował ją pies chociaż ran nie widziałam. W tym parku żyje mnóstwo wiewiórek i biega dużo psów, nieraz widziałam jak biegają za wiewiórkami.
OdpowiedzUsuńTak mi się ta nasza Kornelka przypomniała teraz...
Oj, przykre doświadczenie Cię spotkało. Być może spadła z drzewa i obtłukła wnętrzności, szkoda. zwierzątka. Ważne, że chciałaś pomóc.
UsuńSerdecznie pozdrawiam :)
Niestety sporo wiewiórek ginie pod kołami aut. Podobnie jak jeże 🙁 Pozdrowienia serdeczne
OdpowiedzUsuńPewnie tak się zdarza. Może jeże częściej giną. Pozdrawiam :)
UsuńWiosna coraz piękniejsza, mam nadzieję, że wiewiórki mają się dobrze. Nie wiedziałam, jak wyglądają ich domki, a to ciekawostka :). Śliczny ten parasolkowy daszek na ostatnim zdjęciu.
OdpowiedzUsuńOstatnio wiewióreczek nie widziałam, może pochowały się w dziuplach przed słońcem ? ;)
UsuńMogłabyś wyłowić ze SPAM-u mój komentarz bo opisałam tutaj moją osobistą historię o wiewiórce a jej nie widzę 😔. Dziękuję i pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, nie zaglądałam dawno na bloga. Już wszystko jest ok. Dziękuję :)
Usuń