Na Kasprowym Wierchu

czwartek, 12 grudnia 2019

Zapraszam na spacerowy rejs































8 komentarzy:

  1. Uwielbiam dużą wodę! Wtedy najlepiej odpoczywam. Tak, że zrobiłaś mi ogromną przyjemność i niespodziankę. Dzięki!
    A Ty, którym płynęłaś? Bo widzę wybór ogromny w jednostkach pływających.
    Z pozdrowieniami:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Płynęłam stateczkiem Santa Maria :) Pozdrawiam :)

      Usuń
    2. Też się chciałam zapytać, ale ktoś mnie uprzedził :D świetny stateczek ^^ taki rejs to ja rozumiem :) uwielbiam pływać statkami :) na szczęście choroba morska nigdy mnie nie dopadła :P

      Usuń
    3. Właśnie, ta choroba morska. Było to oczywiście baaardzo dawno, płynęliśmy z małymi dziećmi. Dla nich taki rejs nie był przygodą tylko męką. Kilka lat temu starszy wypłynął w rejs wędkarski, w czasie którego strasznie się męczył. Na dużym statku czy promie nie odczuwa takich sensacji.

      Usuń
    4. Mery, mam takie same wspomnienia z rejsiku w Kołobrzegu - wiało strasznie, a my przez cały rejs leżeliśmy na podłodze, cierpiąc jak potępieńcy... Do tej pory mi niedobrze na samo wspomnienie :-( Pozdrawiam!

      Usuń
    5. No, ale kiedyś musiał być ten pierwszy raz żeby wiedzieć jak zachowa się nasz organizm w warunkach kołysania na wodzie;) Pozdrawiam :)

      Usuń
  2. Przyjemne. :) Bardzo lubię porty i statki. Miasteczka portowe. Jak byłam młodsza, gadałam, że w poprzednim wcieleniu byłam piratem. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bardzo lubię połączenie wody z zielenią ;) W Kołobrzegu byłam dwa razy i nawet miałam ochotę popłynąć dalej, bo na wyspę.

      Usuń