Na Kasprowym Wierchu

poniedziałek, 12 sierpnia 2019

Spacerkiem po Sandomierzu




Brama Opatowska zbudowana w II połowie XIV wieku z fundacji króla Kazimierza Wielkiego była częścią murów obronnych miasta. Mury miały 2 metry grubości i 9 metrów wysokości. Pozostałe bramy nie zachowały się. Ta gotycka budowla posiada szereg okien-otworów strzelniczych oraz prowadnicę służącą spuszczaniu kraty, zamykającej miasto na noc  oraz w chwilach zagrożenia. Brama zwieńczona jest piękną attyką. Na jej szczycie znajduje się taras widokowy.



Widok na Seminarium Duchowne i kościół św. Michała





Widok na Wisłę, most i DK 77.


Zespół pobenedyktyński to barokowa sztuki klasztorna.  Od 1903 roku siedzibę ma tutaj Wyższe Seminarium Duchowne. Wcześniej przez 84 lata mieściło się w Domu Księży Emerytów ( od 1829 roku ). Do budynków seminarium kilkakrotnie dobudowywano dodatkowe skrzydła przez co powstał wirydarz. Cały kompleks budynków otoczony jest murem.













W dali dominikański kościół pw. św. Jakuba Apostoła



Kościół św.Jakuba należy do najstarszych ceglanych kościołów w Polsce. Wzniesiony został w latach 1226-1250. Do kościoła przylega dzwonnica z 1314 roku oraz zachowane części skrzydła klasztoru.








Na wzgórzu nieopodal zamku stoi dworek Skorupskich. Ten drewniany dom z XIX wieku, pokryty jest dwuspadowym dachem, a jego wejście zdobi ganek podparty czterema kolumnami. Po II wojnie światowej został przejęty przez państwo, w 1986 roku powrócił do właścicieli. Obecnie jest wyremontowany i zaadaptowany na cele turystyczne pod nazwą Dworek Ojca Mateusza.

8 komentarzy:

  1. Sandomierz to jedno z najbardziej klimatycznych polskich miast. Pięknie się je zwiedza, bo nie jest duże. A atrakcji co niemiara! Dzięki za przypomnienie mojej wycieczki. Podziwiania tego miasta nigdy dość! Zasyłam pozdrowionka na dobry tydzień:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podzielam Twoją opinię :) Piękne miasto, ładnie położone. Dziękuję i pozdrawiam :)

      Usuń
  2. Och Sandomierz, mam wielką słabość do tego miasta.
    Już kilka lat tam nie byłam, a warto by się znowu tam wybrać.
    Może jak wnuczęta wrócą z wczasów...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wilmo, jeżeli są chęci i zdrowie pozwala to trzeba realizować swoje marzenia :) Pozdrawiam :)

      Usuń
  3. Ja fragmenty Sandomierza oglądam w serialu Ojciec Mateusz. Nie ruszam się z domu nigdzie w lecie. W czasie innych pór roku odwiedzam tylko Warszawę i to przy okazji jazdy na rehabilitację. Marysia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim układzie zapraszam chociaż do oglądania mojego bloga. Serdecznie pozdrawiam :)

      Usuń
  4. Jeszcze nie dotarłam do Sandomierza, ale planuję spędzić w tym mieście weekend majowy.
    Z przyjemnością będą do Ciebie zaglądać:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo :) W maju na pewno będzie już pięknie, zielono i kolorowo. :)

      Usuń